niedziela, 21 września 2014

Idealne i uniwersalne proporcje twarzy cz.1- Symetria receptą na piękno?




Zastanawiałam się od czego rozpocząć moje rozważania na tym blogu, bo tak wiele jest tematów jakie chciałabym tutaj poruszyć. Postanowiła zacząć od postaw, czyli od kanonów urody, od tego co sprawia, że dana twarz (bo to na nią przede wszystkim zwracamy uwagę) wydaje nam się urodziwa, a inna już nie. Wiele osób uważa, że kwestia piękna i atrakcyjności to sprawa na tyle indywidualna, że nie jest możliwie by określić jeden kanon urody, idealne proporcje, które by stanowiły odniesienie. Okazuje się jednak, że to nie prawda. Naukowcy od dawna zgłębiali te kwestie i doszli do bardzo ciekawych odkryć i wniosków. Chcę się z Wami podzielić tym, co udało mi się dowiedzieć na ten temat. Myślę, że jest to bardzo ciekawe zagadnienie. Posiadając wiedzę na temat idealnych proporcji twarzy łatwiej jest ustalić co dokładnie nam w niej nie pasuje  i dlaczego oraz co zrobić by te mankamenty skorygować np. przy pomocy makijażu, lub metod bardziej inwazyjnych takich jak medycyna estetyczna czy chirurgia plastyczna.
Temat ten jest dość obszerny, więc myślę, że poświęcę mu kilka postów stopniowo rozwijając zagadnienie.

Przechodząc do rzeczy zacznę od podstawowych proporcji twarzy, które znane są od dawna i z powodzeniem stosowane w malarstwie i  rysunku w celu stworzenia harmonijnych portretów.


 

Według tych założeń twarz dorosłej osoby zarówno w widoku z profilu jak i en face dzielimy na 3 równe, poziome części.
  1. Pierwsza z nich zaczyna się z linią włosów na czole a kończy na wysokości łuku brwiowego (najczęściej jego najwyższego punktu)
  2. Druga obejmuje centralną część twarzy wraz z brwiami, oczami i nosem- kończy na równi z jego skrzydełkami.
  3. Trzecia część obejmuje obszar pomiędzy nosem a ustami, usta oraz brodę- kończy się równo na linii czubka brody. W obrębie tej strefy możemy jeszcze wyróżnić dwie mniejsze części. Pierwsza obejmuje obszar górnej wargi i przestrzeni nad ustami, a druga cześć to przestrzeń pomiędzy dolna wargą i czubkiem brody. Obie te części powinny mieś stosunek wielkości 1/3 do 2/3.
  4. Dodatkowo twarz dzielimy pionową linią na dwie bliźniacze połowy. Także jak widać wyróżniamy osie symetrii w dwóch płaszczyznach- pionowej i poziomej, a nie tylko w pionowej jak to zazwyczaj jest postrzegane.
W tym przypadku o idealnych proporcjach i harmonijnych rysach twarzy mówimy wtedy gdy każda z poziomych stref ma identyczną lub bardzo zbliżoną wielkość. To samo dotyczy stref pionowych, które oprócz identycznych wymiarów powinny charakteryzować się także symetrią bez skazy.

Jednak gdy przyjrzymy się takiemu postrzeganiu urody nieco bardziej dokładnie, dostrzeżemy, że symetria nie jest idealną receptą na piękną twarz. Okazuje się, że by dana buzia była postrzegana jako atrakcyjna potrzebne jest jeszcze coś więcej.

Fotograf Alex Johnbeck podjął się projektu pt. "Both Sides of"  w którym stworzył zdjęcia portretowe swoich modeli, a następnie poddał je komputerowej modyfikacji tworząc dla każdej osoby kolejne portrety składające się z dwóch lewych połówek ich twarzy i dwóch prawych. W rezultacie okazało się, że perfekcyjna symetria nie zawsze tożsama jest z pięknem. Czasem idealnie symetryczna twarz budzi w nas niepokój i zdziwienie. Dodatkowo fotograf odkrył, iż jego prace pokazują dwie, często zupełnie różne, strony naszej osobowości. W niektórych modeli okazało się, że złożenie przykładowo dwóch lewych połówek twarzy dało obraz osoby zamkniętej w sobie, mało przychylnej, podczas gdy złożenie prawych pokazało całkowicie odmienne cechy osobowości.


fot. Alex Johnbeck


fot. Alex Johnbeck


Podobny eksperyment uczyniła Anastazja, autorka bloga http://fotoszopo.blogspot.com.
Wykorzystując zdjęcie stokowe z internetu również stworzyła dwa portrety w photoshopie będące odbiciami lustrzanymi dwóch tych samych połówek twarzy (bezpośredni link do postu: http://fotoszopo.blogspot.com/2013/11/eksperyment-czy-symetryczna-twarz.html )

Oto jej rezultaty:

 
zdjęcie pochodzi z bloga http://fotoszopo.blogspot.com i jest własnością autorki

 
Ten ostatni przykład pokazuje doskonale, że idealna symetria nie jest do końca tożsama z pięknem. Czasem niewielkie niedoskonałości czynią twarz bardziej intrygującą i przyjemniejszą dla oka.
Zatem nie tutaj jest klucz do zagadki uniwersalnego kanonu urody. W kolejnym poście posunę się w swych rozważaniach dalej, by rozwiać tę tajemnice :-)

4 komentarze:

  1. bardzo ciekawy wpis, z wielu rzeczy nie zdawałam sobie sprawy :O

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że wpis Ci się spodobał. Niedługo pojawi się kolejna część jeszcze głębiej drążąca ten ciekawy temat. Zapraszam do śledzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, rzeczywiście ciekawe spojrzenie na atrakcyjność. Niby symetria twarzy odgrywa znaczącą rolę, ale jakoś w to wątpię. Podobno kobiety postrzegają mężczyzn pod względem rozmnażania - czyli wyszukują takich osobników, których cechy pozwolą im na spłodzenie zdrowego potomstwa i ma również na to wpływa okres, pora roku, pora dnia... etc. Naprawdę ciężki temat.

    Pozdrawiam,
    Kamila / medycyna estetyczna Wrocław

    OdpowiedzUsuń
  4. Będzie kolejny wpis na temat kanonów piękna w którym udowodnię co ma kluczowe znaczenie w postrzeganiu danej osoby jako atrakcyjną. Zapraszam zatem do lektury już wkrótce. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń